my♪onair ~WYDANIE SPECJALNE!~ Pierwsza rocznica!


Pierwsza rocznica blogaska za nami. Szczerze sama się sobie dziwię, że jeszcze tutaj jestem. To tylko dzięki mojej MySnow-chan. Dzięki, że jesteś tutaj ze mną~! ♥
Dziękuję też Wam wszystkim. Piszmy następny rok, a Wy bądzcie z nami i czytajcie ;3

Naszym gościem jest Niizuma Eiji, młody geniusz kruczego pióra. Jeśli ktoś nie czai, luknijcie na Bakumana i będzie już wiadomo :3

Miłeego!


PLAYLISTA:
♪1
♪2
♪3
♪4






my♪onair ~WYDANIE SPECJALNE!~
Pierwsza rocznica!




_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _



Yuki: Zaczynam

manami: Wez ty mi powiedz, ja mam zostać manami czy iść za zmianą nazwy na bloggerze i być SHIRARA? To raz. Dwa, sorki, ale nie będzie "słychać" zi krótkiego, bo nie mam go na klawiaturze. Nie pytaj. >,<; Po trzecie, pomóż mi ustalić, po co my robimy te wydanie, bo przez tę matmę skisł mi musk.

Yuki: Po co ci jakaś Shirara? Za dużo pytań naraz.

manami: Dzięki za szczerość. I sorki.

Yuki: Więc...

manami: Mogę iść spać? Nie, no żartuję xD Powiedz mi, Yukiś, co sądzisz.

Yuki: Na temat?

manami: Nas. I naszego dorobku. Na MP rzecz jasna.

Yuki: Ogółem jestem zadowolona. A ty?

manami: Jestem wniebowzięta. Po raz pierwszy udało mi się w czymś wytrwać tak długo. Stuknął nam roczek, stosunkowo niewiele, ale i tak się cieszę. To taki mały osobisty sukces. No i oczywiście bez ciebie nic by nawet nie ruszyło.

Yuki: Haha, w końcu jestem niezastąpiona.

manami: Patrzcie państwo, jaka skromna. Pff... No nic. Ale skoro już jesteśmy przy wspominkach... Nigdy nie zapomnę opowiadania, od którego się zaczęło. Nee~?

Yuki: Hah.

manami: Nie hah, tylko Kise. Jak to szło? "Apollo i zazdrosny przypadek". Nw kto wymyślał ten tytuł, hehe, ale całkiem zabawnie mu to wyszło *udaje, że nie wie, o czym mowa*

Yuki: Oczywiście, przecież pamiętam.

manami: Pisząc to opko, nawet nie przypuszczałam, na jakim zadupiu z nim wylądujemy xD

Yuki: Chyba zapleczu.

manami: Dawno go nie widziałam. Myślisz, że jeszcze żyje? *szeptem*

Yuki: Kto?

manami: xD

manami: Herbatki?

Yuki: Nigdy nie odmówię.

manami: ZAPLECZEEEEEEEEEEEEEE! *drze ryja*

Zaplecze: Przybył Niizu- Aj, uważaj! Niosę wrzątek! *wnosi trzy kubki ze świeżo zaparzoną herbatą*

manami: O, Eiji~!

Niizuma: Croow~! Jestem! *wskakuje na krzesło obok Yuki* Przepraszam za to, naprawdę przepraszam.

Yuki: Za co?

Niizuma: Za tak niestosowne wejście. Ale nie mogłem się powstrzymać, nie mogłem. EXCITING!

Yuki: Nic się nie stało.

manami: Jesteś zadziwiająco spokojna.

Zaplecze: To prawda. *odstawia kubki z herbatą*

manami: A sobie nie mogłeś zrobić? Przecież będziesz z nami siedział.

Zaplecze: Mam swoje napoje.

Niizuma: Herbaaatka, whoah! *o*

manami: Yuki, błagam...

Yuki: Jestem spokojna, tak?

manami: Nie możesz dać mi trochę tego swojego spokoju? Podać numeru do swojego dilera?

Yuki: 999.

manami: OMO! Przypomniało mi się coś! 

Niizuma: Co, co takiego?! *ekscyt ekscyt*

manami: Teraz to się wydaje śmieszne. Ale wcześniej nie było. Wiecie, o mało nie doszło u mnie w domku do pożaru. Zapaliły się gazety koło pieca. I moja Oneechan chciała dzwonić na straż pożarną. Pod numer 999 xD


Yuki: Wzruszające.

Niizuma: OOOOOOOOGIEŃ, crow! *kolejny skok, Zaplecze dostaje zawału* Ale nic nikomu się nie stało, prawda?

manami: Jak widać. I słychać. Yukiś, powiedz coś. *dzga ją w żebra*

Yuki: was?

manami: ...wez sobie wsadz tego swojego Ramsztajna czy jak to tam się zwało. To przez to, mam rację? Mów po polsku... XDDDDDD

Yuki: Co?

Zaplecze: Panienka Yuki nie jest dziś w nastroju na audycje. Może sobie darujcie?

manami: Teraz? Obiecała mi, poza tym mamy gościa! I to jakiego!

Yuki: Skąd wiesz, w jakim jestem nastroju, skoro mnie nie znasz. I mam pytanie do Senseia.

Zaplecze: D-dobra, nic już nie mówię. *foch*

Niizuma: Pytanie do mniee, odpowiem! Najlepiej jak potrafię.

Yuki: Czego sensei słucha podczas tworzenia?

Niizuma: Muzyki! Na full! *wymach rękoma*

Yuki: Doprawdy. A jakiej?

Niizuma: Głośnej. Dodaje mnóstwo energii. *powaga*

Yuki: Haa.

manami: Jakby miał jej mało... *pod nosem* Ah, Niizuma, w takim razie pozwól i mi zadać pytanie. Pracujesz obecnie nad jakąś nową mangą? *-*

Niizuma: Ciągle pracuję! Szkoda czasu!

manami: emmm... ale nad czym konkretnie?

Niizuma: To radio! Puśćcie jakąś muzykę. GŁOŚNOOOOO!

Yuki: idealnie *idzie do radia*

manami: Tak nie ma! Niizuma, ekhem, w naszym radiu nie puszczamy muzyki...

Niizuma: Wziuuu~!

Zaplecze: Ignorują cię.

Yuki : *Rammstein na full*

Niizuma: MUZA! ! ! Crow! *miota się na krześle*

manami: Yuki, może chociaż ścisz. Troszkę.

Yuki: BÜCK DICH *ścisza*

manami: Po polsku proszę. Nie chce mi się uruchamiać google tłumacza -.-

Yuki: Nic takiego.

manami: Ciesz się, geniuszu języków.

Yuki: Cóż.... Z niemieckiego niekoniecznie...

manami: A kto mówi o niemieckim. Z całym szacunkiem dla Ludwisia, którego pozdrawiam, zwłaszcza że wygląda jak mój Oniichan. Mówiłam o tym, żebyś cieszyła się MOIM szczęściem. (Egoistka ze mnie, wiem xD)

Yuki: Hm. *nieogar*

manami: Mówiłam ci! Wydają Bakumana! *odpływa do raju*

Yuki: O jeju, ale fajnie.

manami: Twój entuzjazm gasi żar kuwety naszego kiciusia. XD

Yuki: Jeśli nie zaczniesz do mnie mówić po polsku, to i ja przestanę. A mam arsenał.

manami: t=_=t

Yuki: XD

manami: Ratusz Arsenał, wysiadam, idę kawałek i mamy Stare Miasto. No tak trudno się domyśleć, że jak kuweta jest gorąca, to są to piaski pustyni? Kiciuś, dodaj dwa do dwóch? Ahaah, to było słabe...

Yuki: Let's try from someting easy..

manami: *uruchamia google tłumacz* xD

Yuki: Przez ciebie wychodzę na kogoś okropnego...


manami: Nie? Raczej na genialnego. To ja jestem idiotą, co nie rozumie inglisza. Jakim cudem mam tróję... XD


Yuki: Zmieńmy temat...

Niizuma: HAI! TERAZ JA MAM PYTANIE!

manami: Słuchamy.

Niizuma: Macie papier? Brakuje papieru! *rozpaczliwym gestem łapie się za głowę* Właśnie narodził się nowy bohater... Który potrafi porozumieć się z każdym człowiekiem na świecie. Żadnych barier językowych! OO, będzie umiał rozmawiać też ze zwierzętami! Będzie telepatą! Będzie czytał w myślach!

manami: ... Zdaje się, że ktoś tu ma przypływ weny.

Yuki: Niesamowite.

Niizuma: NO NIE?!

Zaplecze: *podaje papier*

Niizuma: To będzie genialne! Akcja w każdym zakątku świata! Mission complete w każdym języku! *bazgrze*

manami: Skądś to znam... *zerk na Yukiś*

Yuki: Co?

manami: Jajco. xP

Zaplecze: Usiłuje powiedzieć, że ma panienka okazję być inspiracją wielkiego Niizumy Eijiego.
Niizuma: Największego w świecie mangi, CROW~! *dalej bazgrze*

Yuki: Ach...

manami: Nie przeszkadzajmy geniuszowi, niech sobie tworzy. No, moja herbata wreszcie wystygła.
Yuki: Jak można pić zimną.

manami: Nie jest całkiem zimna ;-;

Yuki: Hańba.

Zaplecze: Mam ją podgrzać?

manami: Co wyście się tak dzisiaj mnie uczepili?! A ty coś taki potulny dzisiaj? Znowu chcesz kogoś zamknąć w szafie?!

Zaplecze: Eeek!

Yuki: Hmm...

manami: Yukiś wymyśla najlepsze kary B)

Zaplecze: Chciałem dobrze!

Niizuma: Dokładnie! Geniusz języków będzie obrońcą sprawiedliwości! Złoty język, złota pięść! CROW!

Yuki: Dajcie mi spokój...

manami: Dobraa... Napadało cię u mnie dużo, jesteś zmęczona.

Yuki: Wiesz, ile miałam dziś do roboty? Masakra.

manami: Potrafię się domyślisz. Zapierdalasz jak mały samochodzik.

Niizuma: Wziuuuu, pojazd jedyny w swoim rodzaju. Autolot! *skrobie*

manami: Co dokładnie robiłaś?

Yuki: Szkoła mnie dobija, za dużo zadane...

manami: U mnie odwrotnie. W szkole odpoczywam, bo w domu fagas odpierdala swoje cyrki -.-"

Yuki: Chociaż tyle.

manami: "Chociaż?" Wez wyjdz... nie, w sumie ja powinnam. Wyjść z tego domu i nie wrócić.

Niizuma: Podróże kształcą... Z każdą będzie coraz mądrzejszy! *skrobie*

Yuki: Miałam na myśli, że chociaż w szkole odpoczywasz.

manami: Sorki, mój błąd.

Zaplecze: Zmieńcie temat. Może powrót do Bakumana?

manami: Ah, racja. Czekałam na tę mangę odkąd obejrzałam anime! *-*

Yuki: Zieeew.

manami: No ej! Tak ostentacyjnie!

Yuki: Tehe.

manami: No nic... szczerze to chyba będziemy się zbierać, co nie?

Yuki: Jeśli tak uważasz.

manami: A ty nie? Świętujmy za kulisami, hehe... B))

Zaplecze: Chyba spasuję. Wracam do siebie. *wychodzi*

manami: Kto by cię chciał, jęczydupo! Yukiś, nie mogę się doczekać naszych ferii... *.*

Yuki: O taaaak...

manami: B))))))))

Niizuma: A po wszystkich akcjach zasłużony odpoczynek! Chociażby w Europie Środkowej! CROW~! 


manami: No to żegnamy się. Obyśmy wytrwały na MP kolejny roczek .3. A w przyjaźni jeszcze dłużej. Życzcie Yukiś cierpliwości do mnie~


Yuki: A senpai do mnie,..

manami: Nie przyda się. Bajbajki!




2 komentarze :

  1. t=_=t

    t=_=t

    Ta emotka jest świetna x"D Tak tak, Yuu wynosi z tego najgłupsze rzeczy xd
    A tak do rzeczy, gratuluje wytrwania, wiem, że czasem było ciężko, weny brak, ale ważne jest to, iż przetrwałyście!
    Życzę Wam dalszej współpracy =w=
    No i oby do następnej rocznicy!
    Świetne to radyjko, każde kocham xd Och Zaplecze ♡♥♡
    Noms, stosunkowo w podobnym czasie mamy rocznice xd
    Wgl, kiedy ja tu przybyłam o.o Pierwszym postem były chyba urodziny Kuroko, które sprawiły, że tu zostałam *^*

    PS manami, ja przeczytałam Sebcia xd komentarz pozostawie w dalszym terminie *full zajęć* ale rocznicowe trzeba od razu skomentować!
    Kocham Was ♥

    OdpowiedzUsuń

MY zachęcają do komentowania. Każde słowo jest dla nas na wagę złota! ♥

mypersonal © 2017. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka