Dobra, fakyeah, premiera~! ♥ Nie powiem nic więcej, jestem zanadto podekscytowana~! Słuchajcie Czytajcie i... po użyciu postarajcie się nie zapoznać z zawartością lufy pistoletu ^^ To tyle, mata ne~
Oh, i mam nadzieję, że nie poszczujecie nas psami za... (kontynuacja na dole)
my♪onair ~Durarara!!~
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Narrator: Cóż to za dzień... Nadeszła ta wiekopomna, uznajmy, że naprawdę wiekopomna chwila, kiedy to po raz pierwszy na świecie pojawiła się audy---
manami: Weź się przymknij, dziadu stetryczały! *bije go zrolowanymi kartkami po łbie* Marnujesz nam czas antenowy!
Narrator: Więc po co mnie tu spraszałyście, co?! *wkurw*
Yuki: Ekhm, proszę o ciszę. Narrator-san ma ładny głos. Choć nie tak, jak Kamiya-sama.
Narrator: Narrator-san...? *szklanki w oczach* Jestem wzruszony... ♥ *wyciąga łapy w stronę Yuki*
manami: No chyba nie! *MROOOOK* Zabieraj łapy od mojej Yukiś! *wali pięścią w głowę*
Narrator: yaaagh... *zgon*
Yuki: ?
Yuki: Z czego wynika wzruszenie, nie mam pojęcia. Senpai, myślałam, że to ja zawsze jestem zazdrosna...
manami: Eh? To nie zazdrość, Yukiś *szatański uśmiech z błyskiem w oku* To prawa własności~ ^ ^
Yuki: Ach, to dobrze. ♥ Więc, co do audycji - od czego zaczniemy?
manami: Miało być od narratora, wróć, ja tak mówiłam~? Niee, na pewno nie~ A więc, najlepiej zacząć od początku~!
Yuki: Na począku było Słowo, ale miałyśmy nie robić radia Maryja, więc prawdopodobnie chodzi o coś innego. *wzdech*
manami: Hahah~! Racja, racja! Ktokolwiek tego "pragnął", nie dostanie. Na pewno nie u nas! Hm... Yukiś?
Yuki: Słucham? *podskok*
manami: Nie chcę czynić żadnych aluzji w stronę naszej tępoty, ale... My tak na dobrą sprawę już zaczęłyśmy audycję~ ^.^;
Yuki: Zgadza się. Wcale nie jesteśmy tępe, wystarczy, że teraz przejdziemy do rzeczy. *zerka znad pliku kartek* Shall we?
manami: mów do mnie PO LUDZKU, błagam -,-" I do jakiej rzeczy? Co masz na myśli? *zaciekawiona*
Yuki: Nooo... Mam na myśli sedno rzeczy. Nie powieść Natsumego, tylko esencję naszej audycji... *chowa się za kartkami*
manami: Esencję? O_oO czym ty znowu bredzisz? Masz na myśli... Taką esencję...? Że... No wiesz ; >
Yuki: Hę? Teraz to ja nie rozumiem!
manami: Dekiel~♥ No tę mam na myśli: 8=====> ~•~•~• ♥
Yuki: Senpai.... *mruży oczy* Takie rzeczy nie na wizji.
manami: Jakiej wizji, to nie TV! Chyba że... *robi oczy na Yumasakiego* O czymś nie wiem?
Yuki: Zabić telewizję *groza* Nieważne, może w końcu zacznijmy.
manami: toć już zaczęłyśmy, nie~? : * Masz tu jeszcze zmutowanego: ~○xD
Yuki: ki...
manami: Czyż ona nie jest słodka~? Nee, Izaya?
Zaplecze: JESZCZE NIE DOJECHALI~!
manami: Ach, mój błąd~
Yuki: *oklap*
manami: Ach, hahah~! Yukiś tylko na to czeka~ Nee? Przyznaj się~
Yuki: Oczywiście. Nikt nie ma wątpliwości. *smut*
manami: Przykro mi to mówić, ale właśnie otrzymałam wiadomość z, czy raczej od Zaplecza, że najbardziej pożądani goście tego wieczoru spóźnią się nieco. Hihi, zdaje się, że ktoś tu lubi mieć wielkie wejście, nieprawdaż?
Yuki: Ukartowaliście to, wiem... Trudno, jestem cierpliwa. ♥
manami: Ja? Ja być niewinna, czepiaj się kogo innego .3. Ale Yukiś ma rację... *ogar* CZAS ZACZĄĆ NA DOBRE, FAKYEAH~! Dość tego pierdolamento, witajcie w my... my... Ej, Yukiś? Jak wymówić ten symbol, o? *podtyka jej pod nos nasze logo*
Yuki: Hm... My oto onair? To się w ogóle czyta? Myślałam, że to tylko ozdobnik.
manami: Ups .////. Zapomniałam, fakt. To tylko ozdobnik, ehehe... No więc... Witamy w my--- Nie no, ja tak nie mogę! ; o *rzuca papierami* Nie wyobrażam sobie tej nazwy bez nutki, ale inaczej jej tu powiedzieć nie ma jak! Kurna!
Yuki: Witamy w Radiu. *prostuje się*
manami: ... taa, można było tak od razu *próbuje odzyskać rezon* Nieważne! Zaplecze!
Zaplecze: Czego?!
manami: Mógłbyś być milszy, co~? *odchyla się na tronie, skreślić, fotelu* I skoczyłbyś po coś do picia~ .3.
Zaplecze: ... *wychodzi*
manami: Dla Yukiś też weź!
Yuki: Poproszę herbatę, Bardzo gorącą
Zaplecze: Taa... *wychodzi na amen*
manami: Yukiś, mam dziwne wrażenie, że nasz Zaplecze czuje do ciebie mięte... *MROOOK*
Możesz to wyjaśnić?
Zaplecze: Jaką, kurwa, mię--- KURWA!! *wrzeszczy z kuchni, słychać brzęk upadających garów*
Yuki: ...Wątpię, zresztą Zaplecze-san to współpracownik. *znów chowa się za papierami*₩
manami: I co z tego? Ja też jestem współpracownikiem. Molestować w miejscu pracy, na dodatek tak przytulnym, z wszelkimi udogodnieniami - łatwizna~ Ale nie dla Zaplecza, co? *posyła wchodzącemu facetowi mroczny wzrok*
Yuki: CO?!
Yuki: senpai to senpai, nie żaden współpracownik...
Zaplecze: Przez ciebie oparzyłem się, kobieto... *mroczny wzrok* *stawia tacę z brzękiem na pulpicie*
Yuki: sumimasen.
*wypija dwa łyki wrzątku*
Zaplecze: Nie przez ciebie, przez tego szatana, o! *wskazuje uśmiechającą się manami*
Yuki: podziękowałam tylko za herbatę. *pije dalej*
manami: Możesz już iść, Zakrystio~ ^ ^
Zaplecze: Trzymajcie mnie, bo zaraz nie wyrobię! *wychodzi, zamykając z trzaskiem drzwi*
manami: Myślałby kto, jaki wrażliwy .3.
Yuki: ale robi niezłą herbatę, *odstawia pusty kubek* Może lepiej nie zamówię drugiej.
manami: Masz moją, skarbie~♥ *podaje kubek*
Yuki: Och, arigatou... *.* *pije całą, bo zimna xD*
manami: I tak miałam ochotę na coś innego... Marzy mi się bawarka *.*
Yuki: Może Zaplecze-san ci zrobi, senpai *tłumiony chichot*
manami: Nie ma takiej opcji, całe mleko idzie dla Shizusia : / A specjalnie zamówiłam dwie
zgrzewki, ale oczywiście Zaplecze musiał wszystko zużyć na kąpiel -.-'”
Yuki: kąpiel?...
manami: Wolisz nie wiedzieć, prawda~?
Yuki: Nie, wolę wiedzieć,wiedza to potęga, o czym wiedzą niektórzy.
Zaplecze: ANI SIĘ WAŻ, ALBO ODŁĄCZE ZASILANIE! *ryczy z kuchni*
manami: Sama widzisz~
Yuki: Zaplecze-san... razem ... z senpai?!
manami: PFAHAHAHAHAHAHA~! Dobry żart, Yukiś *płacze ze śmiechu* Powiedzmy, że nie chcesz wiedzieć o "hobby" Zaplecza. Ale nie, nie bawi się ze mną xD
Yuki: yokatta... Więc może, eeto, naprawdę przejdziemy do sedna rzeczy, nie powieści! *zagląda do notatek.Przyjechali już? *nadzieja*
manami: Zaplecze! *drze się* Jest już ktoś~?
Zaplecze: Nikt, kogo chciałybyście widzieć~
manami: ...Zaplecze... Znowu kogoś zamknąłeś w szafie?
Zaplecze: ...W-wcale nie!
manami: Czyli jednak! YUKIŚ, UWOLNIJ BIEDAKA, KTOKOLWIEK TO JEST!
Yuki: H-hai *zerk na Zaplecze* *bieg* *wraca* Senpai, niewierygodne.
manami: *przytrzymując związanego Zaplecze* Co jest niewiarygodne, przecież nie pierwszy raz znajduje--- Ooo~♥
Yuki: Witamy, Rokujou Chikage *zerk na przybysza*
Chikage: Tak się tu traktuje gości? Więcej nie przyjadę! *krzywi się*
Yuki: To nic osobistego, Chikage. Teraz lepiej?
Chikage: Mówię o szafie =.=
manami: *q*
Zaplecze *q*
Chikage: Wtf?!
Yuki: Um... Nie przejmuj się. Pogadamy sami.
manami: Zaplecze, nie mogłeś tak od razu? Jakby napatoczył się ten, co go Izaya ogolił albo Slon, ich mogłbyś sobie zatrzymać dla siebie. Ale takimi jak Rocchi masz się dzielić, a najlepiej
TRZYMAĆ Z DALEKA, kapiszi~? *posyła podduszanemu Zapleczu mroczny wzrok po raz pierdyliardy*
Zaplecze: *spieprza, patrząc na Rokujou spod rzęs* Ciao~ *wychodzi*
Yuki: Zatem, Chikage, opowiedz nam o swoim dzieciństwie... Nie, przepraszam, nie to. *pąs*
Chikage: Och, dla pięknych pań wszystko~
manami: Właśnie~ *siada z powrotem na swoim tronie* Siadaj, Rocchi~ Sorki za Zaplecze, czasem... wymyka się spod kontroli z tymi swoimi popędami.
Chikage: To nic, to nic! ^.^ Oczywiście, pochodzę z Saitamy, tam żyję od zawsze, to takie piękme miejsce, choć ludzie go nie lubią i Blablabla… *pół godziny później* NIE ZASYPIAJCIE!
manami: Wcale nie śpię, po prostu przy takim głosie to niewykonalne~
Yuki: *chrapie*
Chikage: To chyba nie był najlepszy pomysł. #.#
manami: Musisz jej wybaczyć, Rocchi *patrzy na Yukiś z ciepłym uśmiechem* Nie spała całą noc, ekscytując się spotkaniem z Izayą. Właśnie, nie widziałeś ich gdzieś może? Kogokolwiek? Czyżbyś przyszedł pierwszy? Reszta się spóźnia... *patrzy na zegarek*
Chikage: Rozumiem... *wzdycha* Nikogo nie spotkałem, no ale miałem do was trochę dłuższą drogę. Ci z Ikebukuro powinni być przede mną!
manami: WŁAŚNIE! Yukiś, obudź się do cholery! *potrząsa nią bez litości*
Yuki: H-hai?! *podrywa sie* Co sie stało?
manami: Gdzie wcięło tego pieprzonego Szoferaka!? Wyjechał dwie godziny temu i jeszcze go nie ma!
Yuki: Może pojechali wozem Saburou, a Szofer-san o tym nie wiedział?
manami: Ale żeby WSZYSCY w jednym wo... Słyszałaś~?
*rżenie konia*
Yuki: Celty? Ah, no tak. Po co miałaby jechać z Saburou i resztą. *POWIEDZIAŁA SABUROU I RESZTĄ, NIE KYOUHEIEM I RESZTĄ!*
Chikage: Wow, Czarny Motocykl to taka cudna kobieta~
Yuki: Skąd wiesz?
manami: Właśnie *mruży oczy* Czyżbyś poznał naszą drogą Celty aż tak dogłębnie? *ekscytekscyt by natura dziennikarskiej harpii*
Chikage: ahah, oczywiście, nie śmiałbym uwodzić kogoś, kto już znalazł szczęście! Ale to nie zmienia faktu, że to niezła laska!
Yuki: Shinra by cię zabił, Chikage.
manami: W sumie chyba się szykuje... Siemka Shinra, Celty~ ♥
Shinra: TYYYY KOBIECIARZU! *wbiega z furią, ale Celty go powstrzymuje w cienistym kokonie, pisze coś na palmtopie i pokazuje Chikage*
Chikage: "Nie przejmuj się nim, nie wiem, co go ugryzło"? Ahah, miłość go ugryzła, piękna pani~
Shinra: *wrzeszczy*
manami: ZAPLECZEEE! *drze się* Szybko, szybko! Przynieś UGC-inator!
Zaplecze: Zaraz, zaraz, kurwa, nie rozdwoję się! *słychać brzęki, po chwili wchodzi z wielką walizą pod pachą*
manami: Celty, mogę na chwilkę twój skarb? *patrzy sugestywnie na urządzonko*
Celty: *podaje*
Manami: I proszę, usiądź sobie tutaj. To miejsce specjalnie dla ciebie, honorowe, między nami,
kobietami~ ♥ Zaplecze, kabelek!
Zaplecze: Wredny babsztyl, co rozstawia po kątach *mruczy pod nosem, ale bez oporów podaje kabelek*
manami: Słyszałam c": *podłącza kabelek do PDA* Gotowe~! Celty, napisz coś, proszę~ ^ ^
Celty: hee, po co to... Gyah, aaa?! To mówì!
manami: Brawo~! Zaplecze jak chce to potrafi! Nie? Eh... Już poszedł. Nieważne, Celty, napisz, nie! Powiedz, mogę tak powiedzieć! Powiedz nam, co tam u ciebie słychać~
Celty: Dziwnie się czuję, kiedy to coś mówi jak facet...
Yuki: Ja też...
Chikage: *woła do Zaplecza* EJ, draniu! Zmartwiłeś piękne panie! Zmień no ten głos, natychmiast, mendo!
Shinra: Celtyyy, i tak jesteś piękna~
Celty: Borze, przestań!
manami: Najdrożsi słuchacze, czy tylko ja uważam, że Shinra x Celty to najbardziej dobrana para hetero ever? *.* Aaah, taki związek jak wasz należy stawiać za wzór dla całego świata!
Yuki: Teź tak uwaźam.
Celty: H-hazukashii
manami: Oooh, Celty, jesteś taka kawaii~ *przytula się do niej* Jak moja Oneechan~ ♥
Celty: d-dzięki
Yuki: *ponur*
Shinra: ej, zostaw moją Celty! Ranyyy >o<
Chikage: menda nie zmieniła głosu.
manami: Przykro mi, ale jak na razie dostępna jest wersja jedynie z głosem męskim. Zaplecze i tak starał się jak mógł. Poza ty... Gdyby tu wrócił, mógłby kogoś znów porwać c": A ty, wyluzuj majty, Shinra~ Nie zjem ci jej, chociażbym mooogła, taka jest słodziachna~ *odkleja się od Celty ku uldze Shinry* Wiecie co? Stwierdzam, że Shinra i Yukiś są tak samo zazdrośni.
Yuki & Shinra: Co?!
Yuki: *przytula się do Celty ku zgrozie Shinry* dokuczają mi, tasukete.
Celty: tylko bez kłótni, przyjaciele
manami: Celty, mogę zadać pytanko? Nie widziałaś gdzieś po drodze kogoś znajomego? Szoferak wyjechał jakiś czas temu. Miał przywieźć tę część ferajny, która nie ma za bardzo jak tutaj dotrzeć.
Celty: Nie, nie widziałam. Może naprawdę pojechali z Kadotą.
Yuki: *załamka* zignorowali mnie...
Chikage: *zerk na Shinrę* On to ignoruje wszystkich poza swoją wybranką xD
manami: Nikt cie nie ignoruje, deklu, po prostu... *unosi niebezpiecznie drżące ręce ku górze jak jakieś yandere* KIEDY ONI WRE---
Zaplecze: Hej, przyjechał ktoś!
Yuki: teraz to na pewno mnie zignorują,
Shinra: Celty, nie patrz tam! Patrz na mnie, tylko na mnie!
Celty: ueeh, cicho, przecież patrze...
manami: ... *uspokaja się* Jak dobrze. Kto to? *odchyla się w fotelu*
Zaplecze: A skąd mam, do cholery, wiedzieć, co?! Ludzie! Chociaż ten jeden jak jakiś bezdomny wygląda...
Yuki: Pewnie Walker.
manami: WTF? Jaki z niego bezdomny?!
manami: mniejsza z tym, dawaj ich tu!
Zaplecze: Włazić, kurna! *pogania* Co za dzieciarnia...
*tłum wpada do środka*
manami: BORZE SOSNOWY, więcej was tu nie było?! O_O Nie mówcie mi, że wszyscy jechaliście tym samym...
Togusa: OCZYWIŚCIE ŻE JEDNYM! Mój wóz nigdy niezawodzi!
Kadota: Istotnie.
Yuki: Witajcie.
Karisawa: DZIEWCZYYNYY!
Mairu: Gyah, duże cycki!
Celty: *groza*
manami: Jestem decha, mnie nie powinno to dotyczyć~! *dusi się w uścisku*
Chikage: Borze, toż to orgia!
Kida: Mogę dołączyyyć?
manami: W sumie... *oczka się jej świecą*
Ryuugamine: K-Kida-kun, twoja dziewczyna tu jest!
Kida: I co, twoja teŻ~
Ryuugamine: W-wcale nie!
manami: Mowa o Anri, przyznajta się~!
Kida: no jasne!
Anri: uhh... proszę przestać...
manami: dobrze, dobrze, nie zawstydzajmy już naszych kochanków ^ ^
Aoba: Nie dokuczajcie Anri-senpai!
manami: Bo co mi zrobisz, wypłoszu~? xP
Aoba: Zgwałcę.
Ryuugamine: Aoba-kun?!
Aoba: żartuję, ahaha!
manami: Wątpię, czy dałbyś radę, chłopczyku .3. A ty, Mikuś, bronisz Aoby tak zaciekle... Czyżbyś zdradzał Anri? *.* *uruchamia się musk yaoistki*
Ryuugamine: N-nic takiego.. znaczy, ah,.. *wstydzioch*
Erika: ohohooh, coś się kroi~
Walker: Karisawa-san pogrąża się w swoim świecie!
Yuki: chłopcy maja różne tajemnice. Ale pamiętaj, Aoba, z Izayą nie wygrasz,
Aoba: pfff, nie twój interes.
manami: Och, kochani - w sensie słuchacze - powoli się rozkręcamy~! Heej? Ktoś chciałby coś powiedzieć naszym słuchaczom? *rozgląda się po pomieszczeniu* Ale tak prosto w ucho!
Shinra: KOCHAM CELTY ♥♥♥
manami: To akurat wszyscy wiedzą *wzdycha*
manami: Kadota, ty się jeszcze nie odzywałeś, nee? *marszczy brwi* No chodź, chodź. Nikt cię nie powinien ugryźć. No, może taka jedna...
Kadota: odzywałem się, dzięki że mnie słuchasz.
manami: Ale to tyle, co nic!
Yuki: Saburou jest bardziej niedoceniany...
Togusa: Właśnie!
Kadota: przecież to nie moja wina*wzdech*
manami: Może nie robisz tego specjalnie, ale na pewno coś w tym jest... *zastanawia się* W końcu
masz pozycję samca alfa w stadzie.
Kadota: jeśli niańczenie dzieci jest oznaką bycia samca alfa, to dzięki...
Yuki: biedny Kyouhei, musiał wytrzymac z Mikado i resztą.
Togusa: auto mi zabrudzili -,-
Yuki: Biedny Saburou. Biedni wszyscy.
Aoba: masz coś do nas?!
manami: Yukiś, masz?
Yuki: po programie
manami: solówka? 0.0
Yuki: z paroma osobami...
Aoba: ahahah, a to dobre
manami: Yukiś, nie dajmy się ponieść uprzedzeniom. *zerka nerwowo na zegarek* Kurna, kiedy będzie ten Izaya!?
Yuki: WŁAŚNIE!
Aoba: ...wszystko jasne.
Ryuugamine: czemu tak czekamy na Izayę-san...
Yuki: dla ciebie Orihara-san. *groza*
Kururi: brat się spóźnia.
Aoba: Kururi-chan, byłaś tu?! Ah, może ta menda przyjdzie, będzie ciekawej. Huhu
Anri: Um, przepraszam...
manami: Tak, Anri? *oszołomiona aktywnością Yukiś*
Anri: ktoś krzyczy.
Yuki: Ktoś mnie uprzedził?
manami: tutaj wszyscy krzyczą, kuźwa! *nie może wytrzymać panującego na sali gwaru by Drrr* xD
Chikage: tyle pięknych pań~
Shinra: odwal się od Celtyyyy!
Anri: nie, naprawdę ktoś krzyczy...
Saki: Racja, słyszę.
Kida & Chikage: może dama w opałach~?
manami: *słucha uważnie* Kto to?
Mikado: duchy…
Anri: duchy nie istnieją...
manami: whohoho, zna ktoś jakąś historię o duchach?
Yuki: ja znam.
Celty: byle nie o kosmitach!
Yuki: nie, takich nie znam
Mairu: moge cię wymacać? *.*
Yuki: ale pod warunkiem *szepcze na ucho*
Mairu: Nie ma sprawy~ ^^
manami: Co to za knowania!
Erika: eeeej, co to za macanie beze mnie *rzuca się na Kururi ku uldze Anri*
Yuki: żadne knowania, senpai. ^.^
Kadota: mnie to wygląda na patologię…
manami: To zdrowe odruchy dorastających ludzi, prawda, droga młodzieży? *zerk na grupę w wieku szkolnym*
Kida: haaaai~
Ryuugamine: n-no nie wiem
Aoba: wcale nie,zgadzam się z blond kolegą!
Yuki: *macana przez Mairu* Aoba się zawstydził
manami: Ohoho, Widzieli go, jaki wstydzioch. A na planie zdjęciowym Drrr aż huczało w twojej przyczepie. Kiwała się, o tak *pokazuje* w przód i w tył. Coś ty tam robił z dziewczynkami, nee~? *dociekliwość by natura dziennikarza po raz pierdyliardy*
Aoba: Robiłem to, co zdrowa młodzież, pani starsza.
Togusa: Szanuj starszych, smarkaczu
Kururi: Aoba zbok
manami: *niezrażona aluzją do jej starości* Ahaha, jesteście tacy uroczy~♥
*rozlega sie tupanie*
Simon: sushi zdrowe, sushi smaczne, za darmo!
manami: Eeh? *wowwowwow xD* Żarcie~! ♥
Karisawa: OOOOH, dajcie trochę!
manami: Yukiś, bierz, bo cie ubiegną!
Yuki: podziękuję
*wszyscy rzucają się na Simona* [czy tylko ja uważam, że zajeżdża to podtekstami do gwałtu zbiorowego xD /m]
Vorona: popularność prowasdzi do zguby. Rezultat, sprawdzony. Potwierdzam przybycie.
Slon: Racja!
Igor: Sztama...
Dennis: Simon, tylko nie rozdaj wszystkiego!
manami: *zajadając się* Oooh, coraz więcej nowych twarzy~! *radocha* Ale Shizayi... To jest Izayi i Shizusia wciąż nie widać! Tak, ahaha, Izayi i Shizusia... Weeh, to jakieś podejrzane... Nee, Karisawa, myślisz że zerwali się na figofago i takie różne... no wiesz *.*
Karisawa: Taaak! *.*
Yuki: witajcie, goście z Rosji *zerk*
manami: Jeszcze tylko Ivana brakuje~! ♥ Vooooodka~!
Celty: to nie kosmita, prawda?
Yuki: nie bój się, nie przyjdzie tu
manami: *patrzy w milczeniu na zgromadzonych* Przepraszam na chwilkę~! *wali pięścią w blat*
Kadota: co znowu?
manami: Nie sądzicie, że to... *robi nieokreślone gesty w powietrzu* ...w ogóle nie przypomina
audycji radiowej? Jak na razie jesteśmy w czarnej dupie, właśnie to pojęłam... *deprecha* ...a co jeśli... słuchaczom znudziło się czekanie na TRÓAUDISZJON? *groza*
Aoba: to twój problem.
manami: *deprecha* *osuwa się na ziemię* xD
Yuki: senpai! *podbiega*
manami: *nagły zwrot akcji [czy raczej zwyczajna cecha manami, czyt. od skrajności do skrajności xD]* JUŻ WIEM! *zmartwychwstaje* Profesjonalizm, to jest to! Czas sięgnąć po ostateczne środki... *TEN wzrok skierowany w stronę Yukiś*
Yuki: ?
manami: ... *wzdech* Jak zwykle nie można liczyć na umysł dekla... *to mówiąc, podchodzi do ściany i puka w nią* Już czas~! Można już się zająć gośćmi... *złowieszczo*
*ściana otwiera się jak jakiś sezam, a tak ukazują się...*
Shiki: to jest napad! ...Żart. *śmieszek*
Akabayashi: szef jak zwykle z poczuciem humoru.
Shinra: Shiki no danna! O.o
Celty & Mikado: *wzdryg*
*CIIIIIIISZA NA SALI, TAKA PRZEZ DUUUUŻE, OGROMNIASTE „C”*
Anri: Akane- chan!
Akane: *podbiega i chowa sie za Anri*
manami: *zadowolona zakłada ręce na piersi [tj na desce xD /m]* Dziękuję wam, panowie. Naprawdę nie wiem, jak wyrazić swą wdzięczność za ogarnięcie tego burdello bumbum *posyła spojrzenie w stronę wiadomo kogo XD* [dla niedomyślnych dekli: chodzi o tę całą drrrowy burdel xD /m]
Yuki: rozgośćcie się…
*w tle: szeptu szeptu by Zaniepokojony Tłum*
manami: Jednak nie ma to jak respekt na dzielnicy, prawda, Panie Shiki?
Shiki: wolę pozostać w cieniu. Na szczęście nie wszyscy mnie tu znają. Ale nasz dostawca nie powinien nosić kasku w pomieszczeniach, nie sądzicie?
Celty: A-a-ależ mi to nie przeszkadza...
manami: Oczywiście nie miałabym nic przeciwko, ale należy uszanować wolę gościa, prawda? Odrobina prywatności należy się każdemu, nieprawdaż?
Shiki: istotnie.
manami: *uśmiech* W takim razie możemy chyba zacząć na poważnie! Nie obchodzi mnie, że te ciule (Shizaya xD) spóźniają się przez kolejną serię orgii na ulicach. *w głębi duszy odczuwa ból* Yukiś, gotowa~?
Yuki: hai.
manami: Wszyscy gotowi~?!
Wszystcy: gotowi!
Akabayashi: starsi też, hehe
manami: Niektórzy starsi mają tutaj więcej ikry, niż co poniektórzy młodzieńcy... *rapefejs* [taaak... ta moja słabość do starszych ♥ ... /m]
Akabayashi: to prawda, panienko…
manami: ... ; >
Yuki: Senpai, tu są dzieci. *nie ma na myśli Akane, tylko Mikado iresztę xd*
Mikado: właśnie!
Yuki: *wzdech*
Vorona: Proszę stwierdzić cel tego spotkania. Żądam wytłumaczenia.
Yuki: *deatch glare*
manami: SPOWIEDŹ!
*tłum: WHOAH~! XD*
Yuki: już niedługo ciąg dalszy... Nasze reklamy są bardzo ciekawe. Czekajcie na nas.
manami: WŁAŚNIE~! MAJONER WRACA PO REKLAMACH! A ZARAZ PO NICH TREŚĆ WŁAŚCIWA, CZYLI NAJNOWSZE RELACJE PO ZAKOŃCZENIU SEZONU SHOU, JAK I WIELE SMACZNYCH KĄSKÓW! CZY IZAYA JEDNAK NIE DEADNĄŁ? MOŻE PO PROSTU SCHLAŁ SIĘ W TRZY DUPY I ZALICZYŁ ZGONA, A KREW BYŁA DLA ZWIĘKSZENIA EFEKTYWNOŚCI~? ^^ Nie no, dobra, żarcik, żarcik... Ale miejmy nadzieję, bo ona matką Boru, że najbardziej oczekiwane gwiazdy wieczoru jednak nas nie oleją~! Do zobaczenia po reklamach, ciao~! ♥
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
...Za to, że skończyłyśmy w takim miejscu~! Do zobaczenia usłyszenia za tydzień~! ♥ Piszcie jak Wam sie podobało! Chyba że nie podobało, ale wtedy też prosimy wyrażać opinie~ ^^
Ueeh, to było ciężkie... Tyle postaci naraz... Senpai kazała ogarnąć chaos, ale chyba nie wyszło. Następnym razem postaram się bardziej. Przy odrobinie szczęścia [I WASZYM WSPARCIU~! ♥] dam sobie radę.
Omnonmomonmonmo jakie to było cudowne *^*
OdpowiedzUsuńCzekam na SHIZAYĘ~ Tak na pewno poszli na figofago
웃 + 웃 = ❤ (♥ ω ♥ *)
Patrz Inaba, jakie to wielkie macankooo~! *wskazuje tam* Mogę tam dołączyć?
Chcę więcej! Kocham wielkie audycje, kocham wielkie macanka.
PS Jak oni się tam pomieścili? A jeszcze nie było Izayi i Shizusia~? ( Nie! Shizusia i Izayi! *wnerw wnerw* )
Zmieścili się, oj zmieścili Zaplecze jest DUŻY... znaczy duże. Oczywiście. Hehe.
UsuńCiąg dalszy w sobotę.
Do usłyszenia☆
Nie Shizuka, nie możesz dołączyć x3 jak już to chodź do mnie xdd *chichocze*
UsuńA co powiecie na czworokącik~? ♥ xD
UsuńJa bardzo chętna na czworokąt, nie wiem jak Inaba (pewnie się wstydzi *buahaha*) .3. Ale Trójkąt też mi pasuje xd
UsuńA najlepiej zbiorowa orgia ze wszystkimi! Z Drrr!! i Zapleczem włącznie~ .3.
UsuńOoo... Nie lubię reklam -_- mam nadzieję, że długo nie będę musiała czekać na dalszą część audycji :3 Powiem krótko: uśmiałam się jak nigdy (nie no może przesadzam; tylko ojciec mnie do płaczu ze śmiechu doprowadzić może xD). Podobało mi się jak zawsze... Życzę weny, powodzenia i tym podobne. Kocham was dziewczyny ♡~
OdpowiedzUsuńmam przeczucie, że te reklamy akurat nie będą aż takie zue, zwłaszcza, że w trybie ich powstawania miałam bekę stulecia i chichrałam się tak, że tylko więcej i więcej chciałam. Dzięki za miłe słowa, tobie też weny~♥
UsuńA oto jestem już! Nie mogłam się zebrać jakoś, ale namówiłam Shizukę do zapoznania się z audycją~
UsuńJejku to było takie wspaniałe! Co zdanie, ba co słowo się śmiałam i chichotałam x3
Jestem w podziwie, że udało Wam się ogarnąć tyle postaci naraz i do tego stworzyć ten dosłowny burdel na kółkach, wspominałam jaki to on był wspaniały~?
Shinra zazdrośnik! ♡ i Celty z męskim głosem *śmieje się* nieźle nieźle.
Nie zapominajmy o Zapleczu i o Was! Jak czytałam to jakbym Was naprawdę słyszała *^* Wszystko tak milutko (i te ilustracje manami .w. )
Dla mnie bosko~! Czekam na ciąg dalszy i mam nadzieję, że ktoś zapanuje nad sytuacją i zaczną się pytanka.
SHIZAYA ! Niech oni się już zlecą, ale niech studia Wam nie rozniosą w pył~
Weny!
Oyaaa, a ja się tak martwiłam, że właśnie NIE UDAŁO SIĘ ogarnąć multum postaci xD No ale nic, w takim razie nie ma się co martwić, hehe~ Po prostu jedziem dalej z tym koksem ^^
UsuńSenpai, to ja ich ogarniałam...
UsuńAle JA się martwiłam! -,- Tyś nieczuła, nie okazujesz uczuć... Nie, wróć... Na oficjalu jesteś jak Yuuhei, o to mi chodziło. Serce z kamienia.
Usuń