mypersonal ~Dziesiąty Doktor~ 30 lat temu


Cóż mogę powiedzieć? Nie za wiele, a już na pewno nie o Hu. Oglądałam jedynie dwa odcinki tego serialu (w praktyce to jeden, bo pierwszego nie pamiętam), w tym jeden z Dziesiątką, w którym było go podejrzanie mało. Jakim cudem miałam wyciągnąć z tego naukę, jak się zachować? 
Heh, teraz wiecie, spieprzyłam go. Moim skromnym zdaniem.
Depesze są jeszcze bardziej odległym światkiem. Na szczęście z nimi zabawiła się Yukiś.
Jestem za to ciekawa, co myślicie o Charliem... x"D Jego postać i to co ją spotkało to hołd dla pewnego złamasa z deviantarta o tym samym imieniu. c":

Okej, ja tu jestem Whovian, jakby się kto pytał (ale senpai nie daruję, jeśli w ciągu tygodnia nie zacznie oglądać Doktora na poważnie). I moim skromnym zdaniem Dziesiąty się udał. Co do Depeszów, ciężko stwierdzić, ale robiłam, co się dało. Charliego zostawmy...


Pokochaj mnie! ♥

my:snippets ~Doumyouji Andy~ Słodki


Dni coraz krótsze, snippy coraz krótsze... Hm...
Nie mam zbytnio nic do powiedzenia, może poza jednym: fajnie być Andym. ^-^



Pokochaj mnie! ♥

my:snippets ~Munakata Reishi~ Sto lat


Rei-chan. ♥
Dużo go tu ostatnio, nie bez powodu. Ale to zawiniątko odkopałam w archiwum. Pisane było na urodzinki Muńka (1 października), więc opóźnienie dość spore, ale to akurat moja specjalność - zapłon pierwsza klasa c":

Jednocześnie małe ogłoszenie: chcemy odpocząć od narracji pierwszoosobowej, więc póki co, pojawiać się będą trzecioosobówki. Mam nadzieję, że nie pozbawi Was to przyjemności odbioru. ^^

Czy ktoś przeżywa K: Return of Kings tak samo? Po dzisiejszym seansie (odcinek 8) miałam ochotę podciąć sobie stawy skrzydłowe. T.T


Pokochaj mnie! ♥

mypersonal ~Kageyama Tobio~ Skazani na ciemność


Siema~
Duuuużo osob prosiło o Haikyuu!!, no i nie ma się co dziwić. Chłopaki są cudne, szkoda by było nie skorzystać, hehe~ .3. Na każdym odcinku drugiego sezonu (szok, manami ogląda anime na bieżąco, podczas jego trwania O_o) trzęsę się z wrażenia, no kocham ich, nooo! >*<
Na pierwszy ogień poszedł Noya-senpai (dawno temu to było ;-;), ale obeszło się bez większych sensacji. Wielka szkoda, spodziewałam się większego "odzewu". Dziś z kolei przybywa do Was Tobiś. Opowiadanie z nim jest wyjątkowe i zapisze się w naszych sercach na długo... jako jedno z najbardziej upierdliwych. Wystarczy, że po przeczytaniu opka zerkniecie na obrazek zamieszczony na końcu, żeby stało się jasne, dlaczego Tobiś, mimo całej sympati, jaką go darzę, okazał się aż tak... Pomińmy to... ._.

Miłego~ 




Pokochaj mnie! ♥

my:snippets ~Munakata Reishi~ Nasze ustronia



Co ten Reishi w sobie ma... Nie potrafię znaleźć na to żadnego określenia. Rei-chan, to doprawdy karygodne. Mów w tej chwili, co ze mną zrobiłeś, że od ponad dwóch, trzech miesięcy (?) myślę tylko o tobie jako animcowym kochasiu. *.*
Nastrój z początku może wydać się dołujący, ale mała zmiana klimatu nie zaszkodzi. Poza tym później atmosfera robi się nieco inna. Idealne na osłodę pełnych spicznienia listopadowych dni. 
BTW, CZYTAM TO JUŻ NIE WIEM KTÓRY RAZ I NIE MOGĘ PRZESTAĆ~! ♥ 





Pokochaj mnie! ♥

my:snippets ~Nicolas Brown~ Konwersacje



Hejka wszystkim~
Dziś wpadamy do Was z kolejnym małym czymś, ale za to z kim! *-*
Taaak, Yukiś nareszcie się zachciało obejrzeć Gangstę. Mam ochotę błogosławić jej chorobie i stanowczo zbyt krótkiemu okresowi wolnemu od szkoły.
Tak z innej beczki, czy tylko ja jestem na tyle dziwna, aby uważać Halloween (wiem, że już po fakcie) za święto nieodpowiednie dla polskiego półświatka? W moim mieście dzieciaki serio są jakieś psychiczne x"DD


Kto by się przejmował Halloween? Dzień jak każdy inny.
Tak, choroba rzeczywiście okazała się być szczęśliwa, Nico taki słodki :D


Pokochaj mnie! ♥
mypersonal © 2017. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka