my:snippets ~Kunikida Doppo~ Korepetycje

Nie cierpię równań kwadratowych, ale gdyby uczył mnie ich Kunikida, nie miałbym nic przeciwko.

my:snippets ~Kunikida Doppo~
Korepetycje





– Aaah, naprawdę, Naomi-chan, ja już nie wytrzymam. – jęknęła _____, przeczesując włosy palcami, po czym opadła na otwarty zeszyt. – Nic nie jarzę...
Odrabianie lekcji w pracy to nienajlepszy pomysł, ale że chwilowo nie było dla półetatowców nic do roboty, _____ i Naomi ochoczo zabrały się za to, czego uniknięcie później zawsze było na wagę złota. Poszło gładko... przynajmniej dopóki nie dotarły do matmy.
– Ja ci nie pomogę, ale czemu nie pójdziesz wreszcie do Kunikidy-san? – spytała Naomi. – Przecież on nawet teraz czasem udziela korków z matmy!
– Nie ma mowy. Na liście cech jego idealnej kobiety na pewno nie ma punktu "nie rozumie matematyki". – westchnęła _____.
– I co z tego? Faceci lubią się wykazywać, mówię ci!
– Nie zrobię tego! Nie...
Cóż, może i zrobiłaby, gdyby Kunikida nie był jej beznadziejnym zakochaniem od Dazai wie jak dawna. Nie zamierzała robić z siebie przy nim głąba na własne życzenie.
– Czego nie zrobisz? – rzucił Kunikida, który nie wiedzieć kiedy wszedł do pomieszczenia.
Obie dziewczyny podskoczyły, ale Naomi pierwsza odzyskała zimną krew.
– Och, Kunikida-san. – zaszczebiotała. – _____ ma problem z zadaniem domowym z matematyki, ale się wstydzi poprosić cię o pomoc, żebyś nie nazwał jej głupią.
– Ej – syknęła przerażona _____.
– Nigdy nie nazwałbym tak potrzebującej osoby. – blondyn poprawił okulary, jakby speszony. – Pokaż to zadanie.
Nieśmiało wręczyła mu zeszyt. Chwilę czytał jego zawartość i nagle na jego twarzy pojawiła się ulga.
– Och, czyli aż tak dużo się nie zmieniło od moich czasów. – rozpromienił się. – To tylko równania kwadratowe z parametrem.
– Tylko? Chyba aż – jęknęła _____.
– Tak, wybacz. To czego nie rozumiesz?
Kunikida przysiadł obobkprzy biurku, a dziewczynie zaczęły pocić się ręce. Teraz to na pewno nie zdoła się skupić. A ta zdrajczyni Naomi gdzieś zwiała.
– Po prostu... zawsze mi wyjdzie inny wynik niż w książce. Niby znam sposób robienia tych zadań, ale nie wiem, gdzie robię błąd. Chyba po prostu się do tego nie nadaję. – westchnęła.
– Bzdura. Jesteś mądra. Zaraz znajdę ten błąd.
Okularnik skupił się na sprawdzaniu równania, a _____ spaliła cegłę. Potem zaczął jej coś wyjaśniać, ale jego głos docierał do niej jak przez jedwabną płachtę. Bardziej skupiała się na jego głębokim brzmieniu niż na słowach, jakie wypowiadał.
– _____? _____? Słuchasz? – nagle Kunikida zmarszczył brwi.
– C-co? Och. Przepraszam. – kolejny burak na ryju. – Chyba jednak nie mogę pobierać lekcji u ciebie, Kunikida-san.
– A to czemu? – zrzedła mu mina.
– Rozpraszasz moją uwagę...
Kuikida milczał chwilę, zupeļie zbity z tropu. Wreszcie odchrząknął i poprawił okulary.
– Następne korepetycje jutro. Popracujemy nad twoją uwagą.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

MY zachęcają do komentowania. Każde słowo jest dla nas na wagę złota! ♥

mypersonal © 2017. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka