Nie wiem, co pisać, kocham.
Nie ma "nie wiem", tylko ci się nie chce, deklu ._.
Ootori Kyouya, Szara Eminencja jednej z tych mang, które musiałam mieć na półce. Aktualnie mój Ouran grzeje półkę MySnow-chan, ale liczę, że już niedługo do mnie wróci. W końcu trzeba mieć pretekst, żeby się zobaczyć, ne~? ♥
my:snippets ~Ootori Kyouya~
Przyciąganie cząsteczkowe
- Miło cię widzieć. - czuła się trochę skrępowana, goszcząc Kyouyę w tak plebejskiej atmosferze, ale była dobrej myśli.
- Coś nie tak? Nie wydajesz się być zadowolona - błyskawicznie zauważył. Mogła się tego po nim spodziewać.
- Jestem zadowolona. To tylko nerwy. - wyjaśniła speszona. - Chyba rozumiesz.
- Rozumiem, choć moim zdaniem nie masz powodów do niepokoju, kiedy tutaj jestem. Gdyby swoją obecnością zaszczycił nas Tamaki albo Hikaru i Kaoru, wtedy wszystko byłoby jasne. - Bzdury. Ich miałaby gdzieś. To Kyouya był jej chłopakiem i to jego opinia obchodziła ją najbardziej.
I wtedy dotarło do niej, że Kyouya doskonale o tym wie, a ona sama padła ofiarą żartu.
- ...Po prostu chodźmy - wprowadziła go na salony... czy raczej skromny pokoik klasy średniej. - Chcesz coś do picia? Cokolwiek?
- Herbaty, chętnie - przystał na jej propozycję z delikatnym uśmiechem. Tym, który uważano za pozornie miły. Tak naprawdę był oznaką nadchodzącego niebezpieczeństwa.
Może i nie znajdowała się w posiadaniu takich rarytasów, jak on u siebie, ale i tak zaparzyła najlepsze, co miała. Sama zaraz wypiła chyba połowę filiżanki. Dla ukojenia nerwów.
Podczas jej nieobecności w pokoju zdążył zgłębić treść leżącego na biurku zeszytu od fizyki [Przepraszam, nie mogłam się oprzeć /m]. Racja, z tego wszystkiego zapomniała o zadanej pracy domowej.
Walić to.
- Będziecie mieli teraz sprawdzian - zagadnął.
- Co? A, tak, zgadza się. Ale i tak nie umiem tego zrobić, nie przejmuj się. - machnęła ręką, siadając na swoim ulubionym miejscu w kącie pokoju.
- Prosisz mnie o zbyt wiele - rzekł i wystudiowanym ruchem poprawił szkiełka, przez co błysnęły, odbijając światło słoneczne. Uwielbiała to. Okulary jeszcze nigdy nie były bardziej seksowne.
- To znaczy? - udała niezrozumienie, nawet zresztą się nie starając. Ale wolała usłyszeć to od niego.
- To znaczy, że nie mogę przejść obojętnie obok potrzeb swojej dziewczyny - wyjaśnił. Eeek, Borze, chyba zaraz rozpłynie się z wrażenia. Może i byli ze sobą już od pewnego czasu, lecz nie wpłynęło to na umniejszenie jej doznań. Takie głupie z pozoru nazywanie rzeczy po imieniu, "jesteś moją dziewczyną", a tyle potrafi wzbudzić emocji. - A przede wszystkim nie zapominajmy, że o to właśnie chodzi. Jesteś MOJĄ dziewczyną. - Położył taki nacisk na to słowo, że nie sposób było nie zrozumieć, o co mu biega.
Właśnie dawał jej do zrozumienia, że dziewczyna Ootoriego Kyouyi nie może nie radzić sobie z jednym z jego ulubionych przedmiotów. [Troszkę straszne, nie powiem... Czego się spodziewać po Szarej Eminencji xd /m]
- No dobra, jedno zadanie zrobiłam... - przywdziała przymilny uśmiech, z pełną świadomością, że odniesie on odwrotny skutek. Chyba tego chciała. [Naprawdę zrobiłam jedno xd /Y]
- Od czegoś trzeba zacząć. Nie od razu Kioto zbudowali. - No proszę, wymądrzaj się, wymądrzaj.
I tak go kochała. Ale w głębi duszy jęczała cierpiętniczo. Ta fizyka... Ugh!
- Co proponujesz? - uniosła brew, godząc się ze swym marnym losem. Przemilczała, że prawdopodobnie umrze z powodu braku cierpliwości Kyouyi...
- Proponuję - zaczął z niewinnym uśmieszkiem, aż musiała wstrzymać oddech - relaks przy filiżance herbaty. - To powiedziawszy, ujął porcelanowe naczynie. Tej zastawy używała tylko na specjalne okazje. Czyli za każdym razem, kiedy się pojawiał. A potem zbierała ochrzan od mamy.
- Świetny pomysł! - rozpromieniła się i uniosła swoją filiżankę do ust, choć na dnie była tylko kropla. [Wyczuwam Aizena XD /Y]
- Na naukę mamy całe popołudnie. Nie możemy tego zmarnować. - Uśmiech chłopaka kontrastował z perspektywą niemile spędzonego dnia. [Boję się twoich myśli ._. /m]
_____ kiwnęła głową. Dzięki niemu każdy jej dzień stawał się lepszy.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
MY zachęcają do komentowania. Każde słowo jest dla nas na wagę złota! ♥